Czas leci... wykonuję i ukańczam kolejne prace... a jakoś nie ma czasu na dodanie ich na bloga... dziś trochę nadgonię zaległości :)
Na ostatnią gwiazdkę postanowiłem zrobic sobie prezent i kupiłem plastikowy model Star-Trek(a). Od wielu, wielu lat nie robiłem nic z "pudełka" i chyba dzięki temu sklejenie i pomalowanie tego modelu dało mi wiele frajdy i przywołało wspomnienia ze szkoły podstawowej, kiedy to (chyba w 3 klasie) dostałem na gwiazkę pierwszy model do sklejania i chyba od tamtego momentu wsiąkłem w to genialne hobby :D
Docelowo statek zostanie podwieszony do sufitu, a tymczasem stoi dzielnie na revelowskiej podstawce.
Na ostatnią gwiazdkę postanowiłem zrobic sobie prezent i kupiłem plastikowy model Star-Trek(a). Od wielu, wielu lat nie robiłem nic z "pudełka" i chyba dzięki temu sklejenie i pomalowanie tego modelu dało mi wiele frajdy i przywołało wspomnienia ze szkoły podstawowej, kiedy to (chyba w 3 klasie) dostałem na gwiazkę pierwszy model do sklejania i chyba od tamtego momentu wsiąkłem w to genialne hobby :D
Docelowo statek zostanie podwieszony do sufitu, a tymczasem stoi dzielnie na revelowskiej podstawce.
